| Piłka nożna / Puchar Polski

Marcin Mięciel: wszedłbym na boisko i nie byłbym gorszy. Może jeszcze strzeliłbym gola przewrotką

Marcin Mięciel krytykuje Jeana-Pierre Nsame (fot. PAP/Getty)
Marcin Mięciel (fot. PAP)

Z dziesięciu meczów przeciwko obecnemu ŁKS-owi teraźniejsza Legia wygrałaby dziewięć. Ale w czwartek, w tym jednym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski zdarzyć się może wszystko – mówi Marcin Mięciel, były napastnik Legii i ŁKS-u. Czwartkowy mecz tych drużyn w Pucharze Polski na antenie TVP Sport.

Gwiazda sensacji PP zaskoczyła. Najpiękniejszym momentem... przegrany mecz

Czytaj też

Szymon Sołtysiński (czwarty od prawej, fot. 400mm.pl)

Gwiazda sensacji PP zaskoczyła. Najpiękniejszym momentem... przegrany mecz

Grosicki zmotywował kolegów. Mówił o wielkim triumfie!

Robert Błoński, TVPSPORT.PL: – Jeszcze przez jakiś czas, rozmawiając z obecnymi lub byłymi piłkarzami Legii będę zaczynał wywiad od wspomnienia związanego z Panem Lucjanem Brychczym. Jakie jest twoje twoje?
Marcin Mięciel, były napastnik m.in. Legii i ŁKS:
– Wybitny człowiek i piłkarz. Nic dodać, nic ująć. Nie widziałem pana Lucjana, jak grał w lidze, ale jako starszy pan pokazywał na naszych treningach niesamowitą jakość panowania nad piłką, uderzenia z 20 metrów, wspaniałą technikę. Liczby, które wykręcił w Legii mówią za siebie. Jako człowiek – wzór. Zawsze podpowiadał, radził, wspierał dobrym słowem. Nie przesadzał z chwaleniem, wylewny nie był, potrafił zażartować po piłkarsku. Legenda.

– Aleksandar Vuković na łamach sport.tvp.pl powiedział, że ma nadzieję, iż wkrótce stadion przy ulicy Łazienkowskiej będzie imienia Lucjana Brychczego. Co sądzisz o pomyśle?
– Takiego piłkarza nie było i nie będzie. Pomnik pana Lucjana przy stadionie to obowiązek, ale uczynienie go patronem obiektu pasuje idealnie. Lepszego kandydata nie będzie.

– Rozmawiamy z okazji czwartkowego meczu ŁKS – Legia w Pucharze Polski. W 1994 roku swój pierwszy mecz w ekstraklasie rozegrałeś w koszulce Legii, w barwach ŁKS – ostatni, w 2012 roku. W obu klubach uzbierałeś ponad 300 występów we wszystkich rozgrywkach. Emocje będą w czwartek większe?
– Bez dwóch zdań, wyjątkowe. Do dziś to Legia jest najbliższa mojemu sercu i jej kibicuję, ale kibicom ŁKS nigdy nie zapomnę tego, że kiedy dwa razy przychodziłem do tego klubu, zawsze dobrze mnie przyjmowali, choć byłem legionistą. W Legii zadebiutowałem w lipcu 1994 roku w meczu o Superpuchar – przeciwko ŁKS. Wszedłem na początku drugiej połowy za Marka Jóźwiaka, strzeliłem gola, wygraliśmy 6:4 i zdobyliśmy trofeum. Po sezonie 1994/95, w którym zdobyłem w lidze cztery bramki w 26 występach, zostałem wypożyczony do ŁKS – trafiliśmy tam razem z Grześkiem Wędzyńskim i Zbyszkiem Robakiewiczem. Wiedzieliśmy, że nie będziemy mieli szans na grę, bo warszawski klub uzbroił się na Ligę Mistrzów. Do ataku doszli Czarek Kucharski i Andrzej Kubica, a w klubie był jeszcze Jurek Podbrożny, więc szans na grę bym nie miał, choć od Kubicy gorszy nie byłem. Minus jest taki, że w Champions League nie zagrałem ani minuty, jednak zostając w Warszawie nie miałbym gwarancji, że w niej zadebiutuję. W Łodzi rozwinąłem się jako piłkarz i po sześciu miesiącach wróciłem do Legii.


– Na moment przerwę. Kojarzysz 30 sierpnia 1995?
– Nie, ale wydaje mi się, że wiem, o co pytasz.

– Tamtego dnia ŁKS wygrał z Legią 2:1.
– No tak. Po moich dwóch golach. Dziś, kiedy piłkarz gra przeciwko byłemu klubowi, jest stonowany, wstrzemięźliwy i tłumi emocje. A ja wtedy byłem nabuzowany, naładowany energią – chciałem udowodnić, że Legii bym się przydał, że trener Paweł Janas się pomylił. Dlatego po pierwszym i drugim golu cieszyłem się jak wariat. Po trafieniu na 2:0 zrobiłem salto a’la Hugo Sanchez. Chciałem pokazać trenerowi Janasowi, że popełnił błąd, oddając mnie do ŁKS. Byłem wtedy zwariowanym, młodym człowiekiem, nakręconym na mecz z Legią. Cieszyło mnie później jedno: kibice Legii nie mieli mi za złe tych goli. A, kiedy oglądam skrót tamtego meczu, wiem, że powinien być karny po faulu na mnie Krzyśka Ratajczyka. Po jego interwencji katapultowałem w powietrze, ale sędzia nie gwizdnął.

Gwiazda sensacji PP zaskoczyła. Najpiękniejszym momentem... przegrany mecz

Czytaj też

Szymon Sołtysiński (czwarty od prawej, fot. 400mm.pl)

Gwiazda sensacji PP zaskoczyła. Najpiękniejszym momentem... przegrany mecz

"Gol Retro": Janas kontra Mięciel, kuriozum Olimpii i GKS
fot. Getty
"Gol Retro": Janas kontra Mięciel, kuriozum Olimpii i GKS

Recepta na sukces w PP jest prosta. "Przetrwać pierwszą falę uderzeniową"

Czytaj też

Bartłomiej Smolarczyk (pierwszy z prawej) podczas meczu z Widzewem Łódź (fot.

Recepta na sukces w PP jest prosta. "Przetrwać pierwszą falę uderzeniową"

– W ŁKS byłeś dwa razy, jesienią 1995 roku na półrocznym wypożyczeniu i potem dwa sezony, w latach 2010-12.
– O pierwszym już wspominałem. Nie satysfakcjonowało mnie wtedy siedzenie na ławce, po letnich sparingach zapytałem, czy nie ma opcji wypożyczenia. Było. Dziś młodzi piłkarze zrobią trzy, cztery akcje i chcą grać w pierwszym składzie Legii. Ja, w sezonie 1994/95, wystąpiłem w 26 meczach, ale uznałem, że skoro po wzmocnieniach nie będę grał, to warto odejść na wypożyczenie. W ŁKS była świetna ekipa, z doświadczonymi Lenartem, Myślińskim, Krysiakiem czy Bendkowskim oraz młodymi Saganowskim, Terleckim czy Dubickim. Za drugim razem, po sezonie w Legii, zadzwoniłem do Tomka Wieszczyckiego, który był dyrektorem sportowym ŁKS i zapytałem, czy bym się nie przydał. Miałem 35 lat, ale czułem się dobrze, a z Łodzią jestem związany emocjonalnie – żona jest z tego miasta. Pograłem rok, awansowaliśmy do ekstraklasy, zrobiło się sentymentalnie. Zostałem na sezon i potem skończyłem karierę.

– Czy w czwartek jest możliwa powtórka wyniku z sierpnia 1995?
– Tak. Legia wygląda na podmęczoną rundą, ale może to złudzenie po występie w Mielcu? Błąd bramkarza i przypadkowy gol w doliczonym czasie sprawił, że Legia straciła punkty. Ale popatrzmy, jak wyglądał Lech w Gliwicach? Moim zdaniem – biegowo, technicznie i fizycznie – gorzej od Legii w spotkaniu ze Stalą. Podoba mi się to, że Goncalo Feio nie rotuje składem, nie przekłada meczów, dokonuje tylko koniecznych zmian. Grają młodzi, nie trzeba kolejnego ”Gonzalo Moralesa” z niższej ligi w Hiszpanii. Ale w Pucharze Polski zdarzają się cuda. ŁKS będzie potrójnie zmotywowany. Jak Stal w niedzielę. Dla takich klubów starcie z Legią to mecz roku, później już nie zagrają z taką motywacją. Z dziesięciu meczów przeciwko obecnemu ŁKS-owi teraźniejsza Legia wygrałaby dziewięć. Ale w czwartek, w tym jednym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski zdarzyć się może wszystko. Faworytem będzie zespół z Warszawy, któremu kibicuję.

– Gdzie będzie większe rozczarowanie: w Warszawie po ewentualnym braku mistrzostwa Polski, czy w Łodzi bez powrotu do Ekstraklasy?
– W Łodzi. Mają wszystko: stadion, kibiców bazę i akademię, brakuje stabilizacji finansowej. W ekstraklasie są cztery kluby walczące o tytuł plus dwa z aspiracjami na puchary.

– Co jest bardziej realne: mistrzostwo Polski Legii, czy awans ŁKS?
– To pierwsze. Dziewięć punktów to, wbrew pozorom, nie jest przepaść.

– Legii brakuje napastnika strzelającego kilkanaście goli w sezonie.
– Na papierze napad wygląda nieźle. Ale Tomas Pekhart najlepsze ma za sobą, Marc Gual rozkręca się powoli, a o Jean-Pierre Nsame nie mogę niczego powiedzieć. Słabo się porusza po boisku. Szczerze? Gdybym teraz, niedługo przed 49. urodzinami wrócił na boisko, nie byłoby widać różnicy między mną a nim. Nie byłbym gorszy. Dbam o siebie, więc może jeszcze bym gola z przewrotki strzelił i się nie połamał, a kibice mieliby radość. Tyle, że chyba nie o to chodziło…

ŁKS Łódź – Legia Warszawa. Puchar Polski, 1/8 finału [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: czwartek (5 grudnia), godz. 18:00
Gdzie oglądać:
 od 17:35 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, smartTV, HbbTV
Kto komentuje: 
Michał Zawacki, Adam Marciniak
Prowadzący studio: Jacek Kurowski
Goście: Jakub Wawrzyniak, Marek Saganowski
Reporterka: Maja Strzelczyk

Recepta na sukces w PP jest prosta. "Przetrwać pierwszą falę uderzeniową"

Czytaj też

Bartłomiej Smolarczyk (pierwszy z prawej) podczas meczu z Widzewem Łódź (fot.

Recepta na sukces w PP jest prosta. "Przetrwać pierwszą falę uderzeniową"

Następne

Skrót 1/8 Pucharu Polski pomiędzy Polonią Warszawa a Wisłą Kraków
00:08:20

Polonia Warszawa – Wisła Kraków. Puchar Polski [SKRÓT]

fot. TVP Sport
00:06:28

Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin. Puchar Polski [SKRÓT]

Korona Kielce – Widzew Łódź. Puchar Polski, 1/8 finału (fot. TVP SPORT)
00:07:58

Korona Kielce – Widzew Łódź. Puchar Polski [SKRÓT]

Unia Skierniewice – Ruch Chorzów. Puchar Polski, 1/8 finału (fot. TVP SPORT)
00:07:52

Unia Skierniewice – Ruch Chorzów. Puchar Polski [SKRÓT]

Polonia Warszawa – Wisła Kraków. Puchar Polski [SKRÓT]
Skrót 1/8 Pucharu Polski pomiędzy Polonią Warszawa a Wisłą Kraków
Polonia Warszawa – Wisła Kraków. Puchar Polski [SKRÓT]

fot. TVP Sport
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin. Puchar Polski [SKRÓT]

Korona Kielce – Widzew Łódź. Puchar Polski, 1/8 finału (fot. TVP SPORT)
Korona Kielce – Widzew Łódź. Puchar Polski [SKRÓT]

Unia Skierniewice – Ruch Chorzów. Puchar Polski, 1/8 finału (fot. TVP SPORT)
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów. Puchar Polski [SKRÓT]

Zobacz też
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Puchar Polski: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Puchar Polski: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Puchar Polski: poznaliśmy daty półfinałów! Transmisje w TVP
Znamy daty półfinałów Pucharu Polski! Kiedy oglądać mecze w TVP? (fot. PAP/Leszek Szymański)
tylko u nas

Puchar Polski: poznaliśmy daty półfinałów! Transmisje w TVP

| Piłka nożna / Puchar Polski 
"Finał Puszcza – Ruch? Puchar Polski bardzo lubi takie niespodzianki"
Grzegorz Mielcarski
polecamy

"Finał Puszcza – Ruch? Puchar Polski bardzo lubi takie niespodzianki"

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Wszystko jasne! Poznaliśmy pary półfinałowe Pucharu Polski!
Paweł Wszołek (fot. Getty Images)

Wszystko jasne! Poznaliśmy pary półfinałowe Pucharu Polski!

| Piłka nożna / Puchar Polski 
wyniki
terminarz
Wyniki
27 lutego 2025
26 lutego 2025
25 lutego 2025
Piłka nożna
05 grudnia 2024
04 grudnia 2024
Piłka nożna

Unia Skierniewice

Ruch Chorzów

03 grudnia 2024
Piłka nożna
Terminarz
02 kwietnia 2025
02 maja 2025
Piłka nożna

Puszcza Niepołomice/Pogoń Szczecin

16:00

Ruch Chorzow/Legia Warszawa

Najnowsze
Capitalna zmiana! Radomiak kontynuuje serię bez porażki
Capitalna zmiana! Radomiak kontynuuje serię bez porażki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Capita Capemba (fot. PAP)
Rezerwowy pogrążył Wisłę. Przełamanie Miedzi [WIDEO]
Angel Rodado i Wojciech Hajda (fot. 400mm.pl/Zuza Twardosz)
nowe
Rezerwowy pogrążył Wisłę. Przełamanie Miedzi [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Betclic 2 Liga: Resovia – Rekord Bielsko-Biała: oglądaj mecz!
Resovia – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 22. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (14.03.2025)
trwa
Betclic 2 Liga: Resovia – Rekord Bielsko-Biała: oglądaj mecz!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Sytuacja jedna na miliard. Skakali co do metra, wygrali wszystko. Fenomen Prevców
Domen i Nika Prevc zdominowali piątek w Vikersund. Ale jak! (fot. Getty, vikersund.no)
nowe
Sytuacja jedna na miliard. Skakali co do metra, wygrali wszystko. Fenomen Prevców
foto1
Michał Chmielewski
Reprezentacja wraca do gry. Sprawdź plan marcowego zgrupowania!
Plan zgrupowania reprezentacji Polski w marcu 2025 [DATY, GODZINY]
Reprezentacja wraca do gry. Sprawdź plan marcowego zgrupowania!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Worek medali! Polacy świętują na igrzyskach olimpiad specjalnych
(fot. materiały prasowe/Adam Nurkiewicz)
Worek medali! Polacy świętują na igrzyskach olimpiad specjalnych
| Niepełnosprawni 
Rosjanin startuje dla Polski. Już zdobył medal MŚ
Vladimir Semirunnij odebrał brązowy medal mistrzostw świata w Hamar (fot. Getty Images)
polecamy
Rosjanin startuje dla Polski. Już zdobył medal MŚ
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Do góry